to głupi, durny film, którego najlepszymi żartami są te związane ze sferami gastryczno - odbytniczymi, otóż muszę się z tym stwierdzeniem nie zgodzić i muszę bronić tego filmu, gdyż obejrzałem go z miliard razy, bawiąc się przy nim za każdym razem tak samo, albo i lepiej (fenomen jakiś :D) i zapewne obejrzę go kolejny miliard razy, z nie mniejszą przyjemnością. To, że film opowiada o głupkach (bardzo sympatycznych, co trzeba zaznaczyć, w dodatku granych przez Jima Carreya!!! i Jeffa Danielsa) to nie znaczy, że jest to komedia głupia. Owszem nie jest to jakieś przełomowe arcydzieło w dziedzinie sztuki filmowej, niemniej jednak w kategorii komedii, jest to zdecydowanie najwyższa półka. Ten film jest po prostu śmieszny i nie męczy jak niektóre komedyjki dla napalonych nastolatków, które kręcą się wokół jednego. Do tego dodajmy super klimat, początku lat 90', a co za tym idzie, rewelacyjny soundtrack i co najważniejsze, ale i najsmutniejsze zarazem, takich komedii się już dzisiaj nie robi, dzięki czemu jeszcze bardziej doceniam ten film. Może to sentyment, może się nie znam, może mój gust jest do bani, ale dla mnie "Głupi i Głupszy" to perełka komedii.
Popieram w 100000%, nie znoszę jak ktoś znęca się nad takimi filmami. Do filmów takich jak ten trzeba podejść na luzie, jednak niektórzy frustraci po prostu tego nie potrafią. Dlatego zgrywają, że wolą ambitniejsze filmy itp itd. Głupi i głupszy to faktycznie durny film o dwóch debilach, za to jest diabelnie śmieszny i o to chodzi!!
Dobry film wg mnie. O grze Carreya i Danielsa nie trzeba mowic.. tj. acting 10/10.
mnie rozbraja scena jak dojechali do Aspen na tej motorynce i Carrey mówi, że są na miejscu :D sposób w jaki to robi... magia :)
moja jedna z ulubionych komedii nie rozumiem czemu ma takie niskie noty.
A tak przy okazji który bohater jest we dług was głupszy?
Wydaje się że Lloyd.
Też uważam, że Lloyd, ale Harry też nieźle świruje ;] Scena z przylepionym językiem do krzesełka na wyciągu niezła była ;p
Film tak głupi że aż fajny. Zdecydowanie król w swoim gatunku. Ponad 6/10 ale połówek sie nie przyznaje.
Oglądałem z kilka razy i pewnie znowu obejrzę, humor i klimat niepowtarzalny .Są jednak tacy co mają z tym filmem problem-czyżby żart zbyt głęboko rozbudowany...Jim w swoim żywiole ale Jeff zdecydowanie na plus mnie zaskoczył.
Zdecydowanie popieram, ocena 6,3 to w przypadku tego filmu jakieś wielkie nieporozumienie
film jest rewelacyjny i ze względu na to, iż obejrzałem go co najmniej 20 razy w swoim życiu i za każdym razem mnie rozbawiał, zasłużył u mnie na 10/10
O rany! Ile pozytywnych odpowiedzi :D Nie spodziewałem się ;) A teraz pytam się, czemu pomimo to, film ma tak niską ocenę? :/
Wiesz, dzisiejsze pokolenie durnych nastolatków preferuje humor najniższych lotów, często celowo zaniżając oceny klasykom ;/ seria "American pie", seria "Wieczny student", "Stary, gdzie moja bryka", czy "To nie jest kolejna komedia dla kretynów" to przykłady takich filmów, które są na filmwebie ostro przeceniane. Ja po prostu w przypadku komedii przestałem patrzeć na oceny na filmwebie i sugeruję się tymi z IMDB , ale i tak trzeba brać je z przymrużeniem oka ;]
Jako 15-latka oglądałam ten film ze sto razy i znając na pamięć kwestie z sentymentem oglądam ang. Wersje rozszerzoną.
Komedię mogę nazwać majstersztykiem . Po prostu cudo ! :-D
Trochę mnie rozbawiła ta opinia. Według mnie jeżeli komuś nie podoba się "Głupi i głupszy", to tym bardziej nie będzie miał dobrego zdania o "American pie" i innych wymienionych przez Ciebie komediach. Należą one do jednego gatunku, bazującego głównie na żartach o seksie, czy problemach ze wzdęciami. Do "Głupiego i Głupszego" mam ogromny sentyment, bo jako dziecko oglądałam go z ogromną radością. Jednak tego typu żarty przestały mnie bawić mniej więcej kiedy poszłam do 4 klasy podstawówki ;) Ale to fakt, nie ma co się sugerować ocenami na filmwebie, bo ludzie są różni :)
Poza tym uważam że 6.5 /10 czy 7 /10 to jak dla komedi z tego typu żartami to wcale nie mało, co nie zmienia faktu że flim jest naprawdę fajny. Komedia jest jednak pojęciem o wiele szerszym. Istnieją jeszcze inne podgatunki komedii które ludzie ocenili by pewnie wyżej. Nie wiem, może takie jak np: Rybka zwana Wandą, Moja macocha jest kosmitką czy klasyczne już dziś Pół żartem, pół serio. Głupi i głubszy jest naprawdę dobry, ale konkuruje z Jajami w tropiku, Kłamcą kłamcą, Twardą laską czy Płytkim facetem, które też na swój sposób są całkiem zabawne. Nara.
Chodziło mi nie o Twardą laskę a o Gorącą laskę, chociaż film o pierwszym tytule również istnieje.
To wszystko przez to ze mlodziez za szybko chce dorosnac tracac tak naprawde najlepszy okres swojego zycia. Szybki sex, szybkie fury, narkotyki, imprezy - to sie podoba dzisiejszej mlodziezy. Szkola, praca i byle do piatku. Nie rozumieja filmu (oczywiscie lekko skrzywionego) o przygodzie ktora kazdy chce przezyc. "Glupi i glupszy" to jest klasyk. Pozdrawiam fanow .
klasyk, KLASYK w dziedzinie komedii, u mnie ma 9/10 - oglądałam ten film x a nawet y razy a za każdym razem śmieję się tak, jakbym widziała go po raz pierwszy, i chyba o to w dobrej komedii chodzi? ;)
Dla mnie Głupi i głupszy to wzór komedii, niesamowicie zabawny świetnie zagrany-co prawda trochę głupawo ale o to w nim chodzi. Oglądałem go już kilka razy za każdym razem płakałem ze śmiechu. Dla mnie jest to po prostu dobry film.
Od czasu do czasu wracam do tego filmu (mam go na kompie) :) fajna komedia, śmieszni aktorzy, dobry scenariusz, śmieszne epizoty.
Dałem temu filmowi 8 / 10. Uważam, że sobie na tyle zasłużył.
Najśmieszniejsze jest to, że głównym argumentem "heiterów" na beznadziejność tego filmu jest to, że (film pod tytułem "Głupi i głupszy) jest głupi
i, że cała fabuła opiera się na "puszczaniu bąków" xD to też żałosne i ignoranckie...
Również popieram.
Moim zdaniem większość dzisiejszych komedii jest nic nie warta. Nie co to kiedyś.....
To ja wystąpię z tłumu i powiem, że mam zupełnie inne odczucia co do tego filmu. Po pierwsze - śmieszy mnie, że wystawiacie ocenę 10/10. Rozumiem, że może wg was film jest świetny, ale czy zasługuje na miano ARCYDZIEŁA? No ludzie, błagam.. :) Arcydziełem można nazwać film, który wnosi coś do naszego życia, pozwala spojrzeć na świat z innej perspektywy.
Mnie osobiście jednak "Głupi i głupszy" nie przypadł do gustu. Wszystkie sceny, które mają za zadanie 'śmieszyć' są ordynarne i prostackie. Generalnie film nie opiera się na grze słownej, lecz przede wszystkim 'obrazowej' - irytujących, głupkowatych min czy śmiechów - tutaj chyba nikt mi nie zaprzeczy, przejrzałam nawet galerię na filmwebie i na każdym zdjęciu aktorzy mają rozdziawione buźki w głupkowaty sposób. Momenty kiedy Lloyd nasikał do butelki po czym wypił to policjant bądź robienie kupy z głośnym pierdzeniem przez Harrego i inne przygłupie sytuacje to typowy amerykański humor. Pytanie: czy śmieszny? Dla mnie bardziej żałosny. I nie rzucajcie się teraz na mnie, pisząc, że nie mam poczucia humoru, bo potrafię uśmiać się do łez przy niektórych pozycjach, ten zaś film jest dla mnie po prostu płytki i tyle w tym temacie.
Lata osiemdziesiąte, potem dziewięćdziesiąte złote lata komedii... za granicę i początek największego spadku (upadku?) uznaję pierwszy Scarry Movie... i pierwszy sam w sobie nie był zły :) tylko ci nieszczęśni naśladowcy...
hehe bardzo dobrze napisane. ja ten film uwielbiam, oczywiście że nie jest to żadne arcydzieło, że pewnie przez moją wypowiedź przebija się sentyment jak i pogarda dla współczesnych komedii. głupi i głupszy choć dziełem nie jest, na pewno jest klasykiem swego gatunku. ja zawsze przy tym filmie się odprężam, zawsze śmieje się z tych samych rzeczy, scen, dialogów. szkoda że teraz już nie kręcą takich komedii- wszystko na jedno kopyto, aby jak najwięcej cycków, głupich durni i wulgaryzmów, wówczas film się sprzeda:(
Dla mnie film jest bomba pękam ze śmiechu za każdym razem gdy go widzę :):) dla mnie to jest arcydzieło w gatunku komedi bo nawet przez minute na tym filmie sie nie nudz i o to chodzi w prawdziwej komedii brawurowa obsada wogóle żarty, teksty, miny , sam wygląd bohaterów to jest 10/10 jak widzę sam początek to juz mam uśmiech na twarzy no Loyda i Harrego :D:D ooooj
Mam dokładnie to samo :D W ogóle ostatnimi czasy, Głupi i Głupszy jest często puszczany na tvn-ie, mimo tego, że widziałem ten film tyle razy to nie odpuszczam i oglądam od początku do końca ^^ a czasem nawet dodatkowo, puszcze z VHS, a co ;D Uwielbiam ;)
Ja też sobie wypożyczam na żły humor by ze znajomymi obejrzeć i sie pośmiać :D:D na nudne wieczory i wogole na każda okazje w sam raz :D:D
Wiesz co? Ja filmu nie widziałem ale oglądałem serial animowany i bardzo mi się podobał, szczególnie bóbr "Kicia" xD Jak będzie leciał w telewizji to na pewno ten film zobaczę.
Nie każdy ( w obecnych czasach ) bierze na klatę film, w którym debil doczepia marchewkę bałwanowi zamiast do nosa - wiadomo gdzie :) ludzie są bardzo "ostrzy" chcą filmów z przesłaniem, dosłownie żadają przekazu, a tu trafia im się film z połowy lat 90, który nie był ani kopią kultowych filmów, ani typowym wejściem na grabie w ogrodzie ;)
W dodatku nasi wspaniali lektorzy też nam nie ułatwiają przebrnięcia przez ten film, pullover ( czyli zjedź na pobocze mówi policjant ) ale nawet przetłummaczenie, to sweter - nie pulower, bez wzięcia tego angielskiego zwrotu w widełki jest już niedopatrzeniem - widz musi czuć ten film. Żarty są niskie, czasem absurdalne ale ten ton właśnie napędza ten film, już nie mogę się doczekać drugiej części!
Po prostu trochę dystansu i luzu przed projekcją! :)
Dla mnie ten film to jedna z najlepszych komedii i filmów. Mogę go oglądać codziennie a Jima Carrey'a i Jeff'a Daniels'a po prostu pokochałem. Jest coś w tym filmie co przyciąga muzyka, ta więź między Lloyd'a i Harrego, podróż razem dla mnie na zawsze film zostanie w moim sercu. Każda sekunda tego filmu jest świetna i żadna komedia nie dorówna i nie zastąpi tego filmu 10/10.
mi też się bardzo podoba ta komedia, kladzie na plecy wszystkie komedie z ostatnich kilku lat, w ktorych wszystko jest na wyrost nafaszerowane przemocą i seksem i totalną głupotą. Często o nowych filmach mowie ze są bardziej głupie niż smieszne:)
Podobnie mówiono u nas o serialu "Świat wg Bundych", a teraz Ci sami ludzie pieją, że był wspaniały. Pewne rzeczy rozumie się dopiero z czasem.