Rozumiem, że masz na myśli, iż Monte Cassino nazywa się "piekłem dziesięciu armii". Ponieważ film opowiada o Polakach to skupi się na nich, a nie Francuzach czy Brytyjczykach. Mam tylko nadzieję, że nie będzie kłamliwych stereotypów, jak w "Mieście 44" czy "Czasie honoru", mimo, że ta druga produkacja jest akurat dość dobra, mimo pewnch wad. Dlatego mnie bardziej ciekawi czy pojawią się polskie gwary i dilalekty, czy też usłyszymy lwowiaków i wilniuków stosujących nowomowę (jak bohaterowie "Stulecia winnych").
Rozumiem, że masz na myśli, iż Monte Cassino nazywa się "piekłem dziesięciu armii". Ponieważ film opowiada o Polakach to skupi się na nich, a nie Francuzach czy Brytyjczykach. Mam tylko nadzieję, że nie będzie kłamliwych stereotypów, jak w "Mieście 44" czy "Czasie honoru", mimo, że ta druga produkacja jest akurat dość dobra, mimo pewnch wad. Dlatego mnie bardziej ciekawi czy pojawią się polskie gwary i dilalekty, czy też usłyszymy lwowiaków i wilniuków stosujących nowomowę (jak bohaterowie "Stulecia winnych").