Matt i Alejandro powracają na pogranicze amerykańsko-meksykańskie, by dopaść Carlosa Reyesa, narkotykowego barona, który trudni się także przemytem broni dla terrorystów. To co miało być szybką i stosunkowo prostą misją, wkrótce przeradza się w prawdziwą wojnę. Okazuje się bowiem, że Pentagon wydał zgodę na użycie oddziałów specjalnych
Jako wyznawca pierwszej części, którą głoszę wszem i wobec, z wielkim bólem stwierdzam, że druga część, powinna stanąć na półce obok kontynuacji Matrixa i kolejnych Bondów po Casino Royale. Czyli nie jest dobrze.
A wszystko za sprawą żenujących ostatnich 10 minut. Gdybym wyszedł z kina przed końcem, uznałbym, że...
Film bez zbędnego pierdzielenia i farmazonów pokazujący brutalną stronę naszej rzeczywistości. To lubię, nawet nie wiem kiedy seans mi zleciał. Scena z black hawkami so badass.
ale w sumie nie wiadomo o czym to, a logiki i sensu jeszcze mniej niż w jedynce. Ogląda się, bo klimat, napięcie, sceny, zdjęcia i aktorstwo.
Po zaskoczeniu jakim była dla mnie 1 cześć, dwójka zaskakuje ponownie, że może być jeszcze dużo lepsza. Film trzyma w napięciu jak żaden inny, osobiście czułem się "zintegrowany" z ekranem. Nic nie wyrywało mnie z kinowego doświadczenia - niewiele rzeczy może wydać się nierealistyczne lub źle napisane. Fenomenlany...